25 kwi 2011

Serce czy rozum? zawsze serce...



Wierzę, że we dwoje można przysłowiowe "góry przenosić". Wszystko staje się prostsze gdy masz przy sobie kogoś bliskiego, kogoś kto Cię wspiera w każdej sytuacji i komu ufasz bezgranicznie.
Ja mam taką osobę i wiem, że zawsze mogę na niego liczyć. To jest bezcenne uczycie i największe szczęście w życiu. Ale dlaczego o tym piszę? Decyzja o przeprowadzce na Maltę była wspólną decyzją i pewnie dlatego nie wahaliśmy się zbyt długo. Swoją drogą nie mieliśmy zbyt dużo czasu na zastanowienie, dlatego zaryzykowaliśmy i postawiliśmy wszystko na jedną kartę bo wiedzieliśmy, że razem damy radę...
Chwilę to trwało zanim mogłam tutaj przylecieć, pozamykanie ważnych spraw w kraju itp. Teraz jestem na Malcie mimo, że nie mam pracy i nie znam języka w takim stopniu w jakim go tutaj potrzebuję. Sama nigdy bym się na takie szaleństwo nie zdecydowała ale we dwoje czemu nie : )
Stawiam na nas i wierzę, że uda się nam spełnić wspólne marzenia...



"Więc proszę Cię, blisko bądź,  Kochaj mnie, trwaj przy mnie bo...

Wokół wzburzone morze, Tylko Twoja dłoń... stały ląd..." 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz